Wielu Polaków, licząc na szczęście, nie opłaca holenderskiego podatku drogowego. Uważają, że skoro nie zostali skontrolowani przez policję na drodze, to kara ich nie spotka. Są jednak w błędzie.
Należy wiedzieć, że w całej Holandii już na początku 2017 roku pojawiły się kolejne testowe kamery nad drogami oraz autostradami. Ich zadaniem jest śledzenie i kontrola ruchu drogowego oraz bezpieczeństwa osób korzystających z dróg. Jednak nie jest to ich jedyna funkcja.
Kamery wyłapują i fotografują każdego uczestnika ruchu. Chodzi tu o miliony zrobionych zdjęć na podstawie których właściciele aut poruszających się w Holandii będą automatycznie kontrolowani pod kątem dokonywania opłat za podatek drogowy, czyli motorrijtuigenbelasting (MRB). Numery rejestracyjne aut są zbierane i wysyłane do Belastingdienst w celach kontroli. Już w tym roku skontrolowano dużo większą liczbę pojazdów, niż w latach ubiegłych. I takich kontroli będzie coraz więcej.
Kto musi płacić?
Każdy właściciel samochodu zarejestrowanego w Holandii musi bezwzględnie opłacać podatek drogowy. Właściciele samochodów zarejestrowanych w innych krajach (m.in. w Polsce) i korzystający z holenderskiej infrastruktury dłużej niż 14 dni, są także zobowiązani do opłacenia podatku drogowego.
Poruszając się po holenderskich drogach krócej niż 2 tygodnie jesteś traktowany przez urząd podatkowy jak turysta i jako turysta takiego podatku opłacać nie musisz. Natomiast po upływie tego okresu jesteś już uważany za mieszkańca i jako mieszkaniec jesteś zobowiązany do zapłacenia podatku drogowego i to nawet nie posiadając meldunku. W związku z tym każda zmotoryzowana osoba przyjeżdżająca do Holandii w celach zarobkowych musi zapłacić MRB. Nieważne czy auto zarejestrowane jest na daną osobę, członka rodziny, znajomego, itd.
Nie należy liczyć na to, że Belastingdienst nie znajdzie właściciela pojazdu zarejestrowanego w Polsce, a poruszającego się po holenderskich drogach i nie ukaże go solidnym mandatem. Pomaga w tym sukcesywnie modernizowany system monitoringu holenderskich dróg, przy pomocy którego Holandia współpracuje z polskimi organami.
Przyjeżdżając autem na polskich tablicach rejestracyjnych do Holandii należy pamiętać o kilku ważnych kwestiach. W przypadku kontroli drogowej może pojawić się problem w szczególności w przypadku, gdy mieszkasz już kilka miesięcy lub lat w Holandii – wtedy stawka podatku drogowego może zostać naliczona od początku Twojego pobytu w Holandii (nawet jeżeli samochodem jeździsz dopiero od tygodnia). Zatem chcąc uniknąć poważnie uszczuplających domowy budżet opłat i kar, należy jak najszybciej złożyć wniosek MBR.
Opłaty za podatek drogowy w Holandii różnią się od tych w Polsce
W Holandii podatek opłaca się zwykle kwartalnie , a jego wysokość zależy od: rodzaju paliwa, wagi samochodu (pojemność silnika nie ma znaczenia) oraz od prowincji, w której zarejestrowane jest auto. Należy pamiętać, że największy podatek zapłacą użytkownicy diesli, następnie aut wyposażonych w butlę gazową, potem samochodów benzynowych, a najmniej zapłacimy za samochody ekologiczne.
Na przykład: właściciel AUDI A3 o masie własnej do 1350 kg, tankujący benzynę i mieszkający w prowincji Zuid Holland, będzie płacił około 176 euro kwartalnie. Natomiast w przypadku, gdy auto ma silnik diesla, opłata znacząco wzrasta i wynosi 347 euro. Z kolei kierowca, poruszający się Volkswagenem Golfem 5 na benzynę, mieszkający w okolicy Tilburga, zapłaci 142 euro kwartalnie. Mieszkający w Groningen właściciel Peugeota 307 kombi tankujący gaz zapłaci 249 euro. Jednak w przypadku diesla opłata wyniesie już 346 euro.
Reasumując: aby zapobiec niespodziance, tj. wysokim opłatom za zaległy podatek, trzeba zacząć płacić go samemu. W ten sposób unikniesz niemiłej niespodzianki w postaci wysokiej faktury za podatek drogowy.
(red.)
Artykuł powstał przy współpracy
z Kancelarią Podatkową mgr Anna Kłosowska www.rozliczsie.pl
Jeśli masz jakieś pytania lub potrzebujesz pomocy w tym zakresie zapraszamy do komentowania lub wysyłania e-maili na adres redakcja@goniecpolski.nl. Odpowiedzi udzielimy na łamach gazety.