Sobota 3 marca br. była feralnym dniem dla polskiej kolei. Tuż przed godziną 21 doszło do czołowego zderzenia z udziałem pociągów relacji Warszawa-Kraków oraz Przemyśl-Warszawa na trasie w pobliżu Szczękocin koło Zawiercia.
Do wypadku doszło na torze nr 1, sąsiedni był zamknięty ze względu na prowadzone prace remontowe. Bilans jest tragiczny: 16 osób zginęło, a 57 zostało rannych.
Jeszcze przed przybyciem na miejsce zdarzenia służb ratunkowych pomocy poszkodowanym ofiarnie udzielali mieszkańcy wsi.
Specjalna komisja badań katastrof kolejowych będzie szukała przyczyn wypadku.
Prokuratura przesłuchała w tej sprawie dyżurnych ruchu z posterunku w Starzynach oraz dyżurną posterunku w Sprowie. Dyżurnemu postawiono zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Śledczy nie wykluczaja dalszych aresztowań i zarzutów w tej sprawie. Pojawiła się informacja, iż po wydarzeniu próbowano ingerować w dokumenty kolejowe.
Na miejscu wypadku pojawili się Minister Transportu Sławomir Nowak, premier Donald Tusk oraz prezydent Bronisław Komorowski, który ogłosił dwudniową żałobę narodową w dniach 5-6 marca.
Za ofiary katastrofy modlił się również papież Benedykt XVI w czasie audiencji generalnej.
Monika Szremska