Minister spraw społecznych, Lodewijk Asscher, odpowiedzialny także za kwestie polityki integracyjnej, dzieli się z opinia publiczną swoimi kolejnymi pomysłami. Tym razem stworzono projekt , wedle którego zanim osoba obcego pochodzenia mogłaby się zameldować w holenderskiej gminie, musiałaby podpisać specjalną deklarację, w której zobowiązałaby się do przestrzegania zapisów prawodawstwa i konstytucji Królestwa.
Pomysł wydawać by się mógł nieco z innej epoki, jednakże w świetle problemów związanych z integracją pomiędzy ludnością napływową a autochtoniczną może się on okazać niezbędny. Trudno jednak w chwili obecnej ocenić, kto i w jaki sposób miałby weryfikować dotrzymywanie deklaracji przez meldujących się. Mało tego , według ekspertów, przymus składania podpisu na deklaracji może okazać się niezgodny z prawem międzynarodowym.
Plany ministra mają na celu pośrednio przywrócenie dawnej świetności wizerunku Holandii jako kraju wolności i tolerancji z jednej strony, ale także miejsca, które nie tylko oferuje, ale też i wymaga. Polityka wobec imigrantów ma nadal pozostać przyjazna, ale też wymagania mają być przedstawiane w sposób bardziej stanowczy tak, aby możliwie jak najbardziej uniknąć problemów na przyszłość.
Minister Asscher już wcześniej zasłynął z bardziej konserwatywnego podejścia do kwestii społecznych w Holandii, pomimo swej przynależności do lewicowej Partii Pracy. Jako radny miasta Amsterdam walczył m.in. z prostytucją oraz turystyką narkotykową.
Zapowiedział także rozszerzenie tzw. egzaminów na obywatela, jakie zdawać musza osoby przed przejściem procesu naturalizacji. Wszystko to ma na celu ogólną poprawę polityki integracyjnej i zniwelowanie wynikających z niej problemów.
Czekamy na Wasze komentarze – piszcie na adres redakcja@goniecpolski.nl
Monika Szremska