Z przeprowadzonych ostatnio sond ulicznych wynika, że według Holendrów najprzyjemniejszym sposobem spędzania wolnego czasu w pracy (przerw i tym podobnych) jest… plotkowanie! I kto by się spodziewał?
Holendrzy, jak się okazuje, uwielbiają omawiać bieżące tematy nie tylko polityczne, ale i kulturowe, i społeczne, niekoniecznie w sposób pozytywny dla osoby, której ta rozmowa dotyczy. Duża część holenderskiej nacji jest jak najbardziej na bieżąco w życiu gwiazd showbiznesu oraz … własnych sąsiadów i znajomych. A wiecie jak nazywa się plotkowanie po holendersku ? Babbelen! Jakieś skojarzenia? 🙂
AT
raczej napewno nie .
http://www.woordenboeken.nu/betekenis?q=babbelen&dict=nl
„…Werkwoord
1.babbelen
gezellig praten over zaken van weinig belang
„Vrolijk babbelend liepen zij te winkelen.”
Gevonden op het web
1.babbelen
Op een vriendelijk en informele wijze praten.
…”
Plotkowanie = roddelen .
ale i babelen też 😛