W minioną niedzielę (2 kwietnia 2017 roku) drużyna Black Devils rozgrywała kolejne spotkanie w ramach rozgrywek 3 klasy ligi holenderskiej. Polscy piłkarze na własnym boisku podejmowali drużynę Nevelo, która od początku przygody polskiej drużyny na holenderskich boiskach jest niewygodnym rywalem, a mecze pomiędzy obiema drużynami zawsze były bardzo zacięte i pełne emocji.

W kadrze meczowej podopiecznych Pawła Semika znaleźli się nowi zawodnicy – Jakub Grzywaczewski, Sławek Fijałka oraz Sebastian Kawecki. Po rekonwalescencji do składu wrócił również Michał Rosikoń oraz Robert Kołodziej.

Pierwsze połowy spotkań w rundzie wiosennej to zmora, która nie opuszcza polskich piłkarzy, ponieważ w większości meczów Czarne Diabły muszą odrabiać straty.

Pierwsze minuty spotkania były bardzo spokojne w wykonaniu obu zespołów, które próbowały jak najdłużej utrzymać się przy piłce i zmusić rywala do biegania. Goście jednak z minuty na minutę zyskiwali przewagę na boisku, co udokumentowali bramką w 20 minucie spotkania, gdzie napastnik Nevelo pokonał bezradnego bramkarza Black Devils – Patryka Lewickiego.

Kilka minut później rzut rożny wykonywali goście. Po nim wpadła kolejna bramka. Po próbie wybicia piłki z pola karnego, ta trafiła przypadkowo pod nogi jednego z zawodników Nevelo, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w bramce.

Black Devils starało się odpowiedzieć kilkoma kontrami oraz dobrze wykonywanymi stałymi fragmentami gry. Jeden z nich znalazł drogę do bramki – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Pawła Semika piłka trafiła do Jakuba Grzywaczewskiego, który strzelił kontaktową bramkę tuż przed końcem pierwszej części spotkania.

Warto wspomnieć, iż w 40 minucie spotkania Robertowi Kołodziejowi odnowiła się kontuzja kolana i musiał opuścić boisko, a w jego miejsce został wprowadzony Michał Rosikoń. W przerwie meczu z kolejnej wymuszonej zmiany musiał skorzystać trener gospodarzy – zastąpiono kontuzjowanego Tomasza Kierepke.

Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy boisko musiał opuścić Jakub Grzywaczewski, który podczas akcji, w której strzelił bramkę, został uderzony w mięsień czworogłowy uda, co uniemożliwiło mu dalszy występ w tym spotkaniu. Jego miejsce zajął Łukasz Krzywda.

Mimo wymuszonych zmian zawodnicy Black Devils z impetem zaczęli atakować bramkę rywala. Dwie bardzo dobre sytuacje miał Michał Rosikoń, ale bramkarz Nevelo w obu sytuacjach wyszedł obronną ręką. Raz po raz coraz bardziej widoczna była przewaga miejscowych, która pozwalała przyjezdnym jedynie do przeprowadzenia sporadycznych kontra ataków. Swoje szanse doprowadzenia do remisu mieli kolejno Czeberak, Semik, Adamczyk, jednakże wynik pozostawał bez zmian.

W międzyczasie dwukrotnie ewidentnie faulowani w polu karnym byli Kacper Nonckiewicz oraz kilka chwil później Paweł Semik, lecz w obu przypadkach sędzia popełnił błąd i nie odgwizdał choćby jednego rzutu karnego, który należał się polskim piłkarzom.

W 80 minucie kolejna kontuzja i kolejna wymuszona zmiana – Kacpra Nonckiewicza zastąpił Artur Walkiewicz.

Do końca spotkania pozostawało już niewiele czasu, aż nagle napastnik Robert Czeberak wziął ciężar odpowiedzialności na swoje barki i po zespołowej akcji zdobył wyrównującą bramkę dla swojego zespołu.

Oba zespoły nie były usatysfakcjonowane takim rezultatem i każda z nich chciała zgarnąć pełną pulę. Niestety to goście byli bardziej skuteczni i w ostatnich 5 minutach spotkania dwukrotnie pokonali Patryka Lewickiego.

Spotkanie zostało zakończone wynikiem 4:2 dla gości, choć przy odrobinie szczęścia to Black Devils byliby zwycięzcami tego spotkania.

Następne spotkanie już w najbliższą niedziele z drużyną RWB Waalwijk na boisku rywala.

Serdecznie zapraszamy!

Black Devils vs Nevelo – 2:4 (1:2)

Bramki dla Black Devils:
Grzywaczewski(44min), Czeberak(85min)

Skład:
Lewicki – Grzywaczewski(Krzywda), Kierepka, (Kawecki) Dąbrowski, Kołodziej (Rosikoń) – Fijałka, Adamczyk, Nonckiewicz (A. Walkiewicz), Jaworski – Semik – Czeberak

Trener: Paweł Semik
Manager: Monika Żyłka

Kacper Nonckiewicz 

Źródło: przesłane przez Black Devils