Władze gminy Almere jako druga z gmin w Holandii (po Amsterdamie) planują stworzyć specjalne odosobnione osiedle dla osób, które notorycznie zakłócają innym mieszkańcom spokój w ich domach i osiedlach. Po wielu nawoływaniach i zgłoszeniach władze gminy zdecydowały sie na ten, dość drastyczny, należy przyznać, krok.

Fot. stock.xchng / klein kirk

Mieszkańcy w tym rejonie bardzo narzekają na wieczny hałas (spowodowany głównie bardzo głośną muzyką), bójki oraz dewastacje mienia. Wielu z nich nawet już wyprowadziło się z Almere, ponieważ tak naprawdę nie ma żadnego zgodnego z prawem sposobu na udobruchanie swoich niesfornych sąsiadów – policja w takich wypadkach nie może stosować żadnych nadmiernych środków wobec takich osób, tylko upomnienia.

Powoduje to spadek poziomu i komfortu życia dla mieszkańców, czego konsekwencją jest taka właśnie decyzja lokalnych władz. Dążą one do tego, by w mieście znów zapanowała kultura międzysąsiedzka i co najważniejsze, cisza nocna.

Co ciekawe, poza Amsterdamem, który już wprowadził ten zamysł w życie, także władze w Arnhem i Tilburgu głęboko debatują nad ustanowieniem odizolowanych osiedli dla swoich niesfornych mieszkańców. Tak więc pomysł na piekielnych sąsiadów, skoro sprawdził się w Amsterdamie, może zostanie też zastosowany w coraz to większej ilości gmin w Holandii.

AT