W blisko rok po uruchomieniu niesławnej strony umożliwiającej składanie donosów na obywateli Europy Środkowo-Wschodniej, pokuszono się o podsumowanie liczbowe. Do tej pory tego typu przekazów otrzymano około  46 tysięcy. Nie określono, ilu de facto naszych rodaków straciło zatrudnienie w wyniku tego typu zachowań.

fot. stock.xchng / creative daw

Pisaliśmy już dosyć szeroko o działalności Partii Wolności (PVV) i jej lidera Geerta Wildersa. Z początku można było mówić o powszechnym oburzeniu wśród opinii publicznej, jakkolwiek ówczesny(oraz obecny) premier Mark Rutte zachowywał stosunek neutralny. Natomiast instytucje unijne wydały oświadczenie, w którym stanowczo portal i samą ideę potępiono. Co ciekawie żadne z wydanych oświadczeń ani głosów sprzeciwu nie zmieniły faktu, iż działalność strony internetowej nie została ani zamknięta, ani zdelegalizowana.
Ogólna atmosfera wokół pracowników pochodzenia polskiego lub wschodnioeuropejskiego jest niesprzyjająca. Pojawiają się głosy, iż to imigranci zarobkowi odbierają pracę rodzimym mieszkańcom Holandii. Coraz częściej też mają miejsce incydenty i akty niechęci z tym związane.

Monika Szremska

Czy Was również spotkały przykrości na tle pochodzenia i narodowym? Podzielcie się waszą opinią z nami. Piszcie na adres redakcja@goniecpolski.nl