Drużyna Holandii, na kilka dni przed inauguracyjnym meczem, zakwaterowała się w Hotelu Sheraton nad Wisłą w Krakowie. Oprócz Holendrów, Kraków wybrali na swoja siedzibę na czas mistrzostw także Anglicy i Włosi. I w ten oto sposób Kraków stał się dziewiątym miastem Euro 2012.

Po obowiązkowym zwiedzaniu rynku miejskiego i Sukiennic oraz przejściu Traktem Królewskim do Wawelu, drużyna Oranje pojechała przed Szkołę Podstawową nr 93, gdzie uczestniczyła w uroczystym otwarciu przyszkolnego boiska. Boisko zostało ufundowane za ponad 1 milion złotych przez Fundację Johana Cruyffa, byłego świetnego piłkarza holenderskiego. Młodzież szkolna rozegrała inauguracyjny mecz, a pierwsze kopnięcie piłki zastało wykonane przez Marka van Bommela. 

Kolejny dzień pobytu holenderscy piłkarze spędzili na zaznajomieniu się z najtragiczniejszą kartą współczesnej historii, na zwiedzaniu byłego hitlerowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Oddali hołd zamordowanym tam obywatelom holenderskim i wszystkim pozostałym ofiarom tych strasznych czasów.

Następnie przejechali na stadion Wisły, gdzie odbył się oficjalny trening reprezentacji Holandii przy 25-tysięcznej widowni. Piłkarze byli tym bardzo zaskoczeni, gdyż nigdy przedtem ich treningi nie spotkały się z tak dużym zainteresowaniem, nawet w ich kraju ojczystym. Pobili tym samym drużynę niemiecką, której trening na stadionie MOSiR w Gdańsku oglądało „tylko” 10 tysięcy widzów.

Ale czy uda im się też odnieść zwycięstwo nad Niemcami w turnieju pozostaje dalej pod znakiem zapytania. Na razie mecz inauguracyjny, rozegrany w Charkowie przeciwko drużynie Danii, przyniósł wielkie rozczarowanie – zarówno w Polsce, jak i w kraju kwitnących tulipanów. Porażka 0:1 stawia drużynę Pomarańczowych przed bardzo trudnym zadaniem, gdyż Niemcy po wygranej z Portugalią są zdecydowanym faworytem tego turnieju.

Tomasz Radziwiłł