Loading...
You are here:  Home  >  Newsy z Holandii  >  Current Article

Tulipany

Przez   /   20 marca 2012  /   Brak komentarzy

Zbliża się wiosna, więc warto wspomnieć o tulipanach, które są uważane, obok chodaków, rowerów i sera, za jeden z „symboli” Holandii. Kwiaty te są nie tylko produktem eksportowym, ale również atrakcją przyciągającą co roku miliony turystów, którzy zachwycają się feerią barw rozkwitających cebulek. A naprawdę jest się czym zachwycać.

Tulipany

fot. stock.xchng / susie uebler

Ale skąd w Holandii wzięły się kwiaty oryginalnie rosnące na stepach Azji? Już w XVI wieku dyrektor ogrodu botanicznego w Leiden zasadził pierwszą w kraju cebulkę tulipana, pochodzącą najprawdopodobniej z Turcji lub Iranu, gdzie już wtedy te kwiaty były podziwiane przez tamtejszych sułtanów. Od tego czasu tulipany stawały się coraz bardziej popularne, aż w XVII wieku można już było mówić o kwiatowej obsesji, zataczającej coraz większe kręgi. Do dziś wielu Holendrów uważa, że dom bez przynajmniej jednego bukietu na stole nie nadaje się do zamieszkania.

A jak to wygląda dzisiaj? Większość udziału w światowym rynku handlu kwiatami należy właśnie do Holandii, a głównymi importerami są kraje takie jak Wielka Brytania, Niemcy czy Rosja. Utrzymują się z tego dziesiątki tysięcy ludzi, a roczna wartość eksportu wynosi około 5 miliardów euro. Centrum kwiatowego biznesu jest niewątpliwie olbrzymia aukcja FloraHolland, gdzie dziennie zmienia właściciela około 19 milionów samych ciętych kwiatów, z czego 80% sprzedanych roślin jest przeznaczone na wysyłkę za granicę. Dynamizm i skalę sprzedaży można obserwować w domach aukcyjnych w Aalsmeer i Naaldwijk, gdzie niejednokrotnie można zauważyć tuziny ciągników z przyczepami pełnymi tulipanów przeznaczonych właśnie na sprzedaż.

Ogród

fot. stock.xchng / Renaude Hatsedakis

Ale turystów bardziej przyciąga to, co znajduje się na świeżym powietrzu, a nie w krytej hali. Największe obszary, na których uprawia się cebulki znajdują się na wybrzeżu pomiędzy Haarlem i Leiden oraz na terenie prowincji Flevoland – jest tak ze względu na odpowiednią glebę oraz stosunkowo łagodny klimat, a pola uprawy osiągają łączną powierzchnię 25 tysięcy hektarów. Kiedy nadchodzi wiosna i wszystko rozkwita, widoki wprost zapierają dech w piersiach, a podziwianie kwitnących pól ułatwiają na przykład organizowane przeloty awionetką. Ku przerażeniu odwiedzających, kwiaty są ścinane mechanicznie zanim jeszcze w pełni rozkwitną, co pomaga wzmocnić cebulki przeznaczone do sprzedaży. Latem wykopuje się je, czyści i suszy, by następnie jesienią móc je sprzedać.

Szczególnym miejscem, które przyciąga turystów z całego świata jest ogród Keukenhof, znajdujący się w Lisse. Co roku od połowy marca do maja na 32 hektarach parku mienią się wieloma kolorami nie tylko tulipany, ale i inne rośliny cebulkowe jak chociażby hiacynty czy gladiole. Tworzą one razem przepiękną mozaikę, która aż zachęca do tego, by sięgnąć po aparat i uwiecznić ją w kadrze. Najlepszą porą na odwiedzenie Keukenhof jest połowa kwietnia. Na terenie największego na świecie ogrodu co roku wysadza się ręcznie około 7 milionów cebulek.

W tym roku w kwietniu rozpocznie się odbywająca się co 10 lat Floriade, będąca światową wystawą dotyczącą ogrodnictwa. Tegoroczna edycja odbędzie się w Venlo i potrwa do końca października. Tym razem tematem wystawy jest „Żyjąca Natura” (org. „Living Nature”).

Anna Mamczura

    Print       Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *