W niedzielę 16 października 2016 roku polscy piłkarze rozegrali kolejny mecz o punkty w ramach 7 kolejki gier w 3 klasie ligi holenderskiej. Lider rozgrywek chciał zrehabilitować się swoim sympatykom za utratę punktów w poprzednią niedzielę i zdobyć 3 punkty, by dalej utrzymać pozycję lidera rozgrywek.

Rywalem drużyny prowadzonej przez Pawła Semika był kolejny beniaminek w ligowej stawce – zespół RWB 2. Trener Black Devils, który zawsze stara się uzyskać informacje o kolejnym przeciwniku swoich podopiecznych, tym razem (przez nakładające się godziny meczów obu zespołów w poprzednich kolejkach ligowych) nie mógł przeanalizować gry drużyny z Waalwijk’u.

Od razu po pierwszym gwizdku sędziego nieoczekiwanie zespół gości narzucił swój styl gry wymieniając liczną ilość podań i umiejętnie utrzymując piłkę w swoim posiadaniu. Swoją dobrą postawą zmusił polskich zawodników do dużego wysiłku, czego efektem było stworzenie kilku groźnych sytuacji strzeleckich pod bramką Patryka Lewickiego. Gospodarze starali się szybkimi kontrami zagrozić rywalowi, jednakże poza okazją Kamila Skoniecznego nie potrafili stworzyć klarownych sytuacji do zdobycia bramki.

Po słabym początku meczu w wykonaniu Czarnych Diabłów gra w około 30 minucie wyrównała się i lider rozgrywek objął prowadzenie. Świetne długie podanie Roberta Kołodzieja z lewego sektora boiska bardzo dobrze wykorzystał najlepszy strzelec zespołu – Kamil Skonieczny. Wydawać się mogło, że sytuacja na boisku zaczyna układać się po myśli polskich piłkarzy. Szybka kontra w wykonaniu RWB, niesygnalizowane uderzenie napastnika i wynik remisowy stał się faktem. Na pewno nie takiego przebiegu wydarzeń spodziewał się trener Semik, który oczekiwał, że jego zawodnicy pójdą za ciosem i powiększą swoją przewagę przed przerwą.

W 45 minucie mógł już jednak cieszyć się z ponownego prowadzenia swojego zespołu! Crossowe podanie z rzutu wolnego Kołodzieja, inteligentne zastawienie piłki w polu karnym rywali Krzysztofa Jajusa pozwoliło mu oddać strzał i zdobyć bramkę dla swojego zespołu.

Pierwsza połowa kończy się rezultatem 2:1, choć wszyscy uczestniczy tego widowiska mieli świadomość, że wynik jest dużo lepszy od gry, jaką zaprezentował obecny lider rozgrywek.

Po przerwie Czarne Diabły prezentowały się jak na lidera przystało! Druga połowa spotkania była pokazem dobrej gry, której oczekiwali licznie zgromadzeni kibice. Składne akcje zespołowe, ustawienie taktyczne i długie utrzymywanie się przy piłce odebrało ochotę do gry beniaminkowi rozgrywek, który większość swoich sił musiał tracić na próbie odbioru piłki. Tak dobra gra zaowocowała zdobyciem kolejnych bramek. Wynik podwyższył ponownie Kamil Skonieczny – wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie Łukasza Jaworskiego, który pojawił się na placu gry od początku drugiej połowy (zmieniając Michała Rosikonia na prawym skrzydle).

Wynik spotkania ustalił Jajus strzałem z około 35 metrów wykorzystując złe ustawienie bramkarza rywali! Precyzyjny lob ofensywnego pomocnika Black Devils to zdecydowanie najładniejsze trafienie tego spotkania i udokumentowanie, że 3 punkty zostaną przypisane polskim zawodnikom.

Całkowicie odmieniona w drugiej połowie drużyna trenera Pawła Semika mogła spokojnie wygrać wyżej to spotkanie, jednak brakowało „zimnej krwi” pod bramka RWB. Wynik 4-1 oraz pełna pula punktowa trafiła na konto Czarnych Diabłów, którzy przez najbliższe dwa tygodnie nie musieli martwić się o goniących ich rywali.

Dzięki przewidywanej przerwie w rozgrywkach był to dobry moment na podleczenie drobnych urazów oraz regenerację zawodników.

Wszystkim zgromadzonym fanom naszej drużyny dziękujemy za obecność i wsparcie podczas meczu! Następne spotkanie Czarne Diabły rozegrają 30 października 2016 roku w Oisterwijk z miejscową drużyną Nevelo.

Black Devils – RWB 2 – 4:1(2:1)

Strzelcy bramek:
Skonieczny x2, Jajus x2

Skład:
Lewicki – Kierepka, Bekus, Czeberak, Kołodziej – Rosikoń(Jaworski), Nonckiewicz (Wasiel) , Adamczyk, Grzywacz (Krzywda) – Jajus – Skonieczny

Trener: Pawel Semik
Manager: Monika Żyłka

Kacper Nonckiewicz