Zawodnicy Black Devils miniony weekend 09.04.2017 roku będą wspominać na pewno bardzo dobrze, ponieważ po serii meczów bez zwycięstwa w końcu przełamali złą passę i wywalczyli komplet punktów.

Przeciwnikiem polskich piłkarzy była drużyna RWB 2 Waalwijk, która pełniła rolę gospodarza w tym spotkaniu i ugościła swojego rywala na boisku ze sztuczną murawą, co podczas pięknej pogody, jaka panowała w całym kraju, było rozwiązaniem co najmniej dziwnym, zwłaszcza gdy dwa boiska z naturalną murawą, mieszące się obok, stały nieużytkowane.

Mecz fenomenalnie rozpoczął się dla Czarnych Diabłów, bo już w 4 minucie spotkania objęli prowadzenie po golu strzelonym przez Sławka Fijałka. Defensywny pomocnik podczas rzutu rożnego wykonywanego przez Michała Rosikonia ustawiony był na 20 metrze od bramki, asekurując swoich kolegów. Po interwencji jednego z obrońców gospodarzy futbolówka trafiła właśnie do niego, Sławek od razu po przyjęciu piłki zdecydował się na strzał z prostego podbicia i nie dał żadnych szans na obronę strzału bramkarzowi RWB. Kilka minut później było już 2:0 dla gości. Rzut wolny z odległości około 20-25 metrów od bramki został wykonany w sposób perfekcyjny przez napastnika Roberta Czeberaka. Piłka wylądowała w samym okienku bramki! Piękny techniczny strzał „Czebera” to zdecydowanie najpiękniejsza bramka w tym spotkaniu. Do końca pierwszej połowy Black Devils dominowało na boisku, raz po raz stwarzając sobie kolejne sytuacje pod bramką przeciwnika. Niestety skuteczność zawodziła i takim wynikiem zakończyła się pierwsza część spotkania. Drużyna z Waalwijku poza kilkoma stałymi fragmentami gry i próbach zagrania długich piłek za plecy obrońców nie stworzyła żadnego zagrożenia.

Druga połowa to już zdecydowanie inny obraz gry na boisku. Black Devils skupiło się na grze z kontrataku, oddając inicjatywę gospodarzom. Ci uwierzyli, że losy meczu można jeszcze odmienić i śmiało ruszyli do ataku. Na szczęście w bramce Czarnych Diabłów stał najlepszy bramkarz ligi – Patryk Lewicki. Dwie wspaniałe obrony strzałów z rzutu wolnego, kilka pewnych wyjść na przedpolu bramki oraz (co najważniejsze) obrona rzutu karnego! Zdecydowanie była to najjaśniejsza postać meczu i cichy bohater w drużynie trenera Pawła Semika. Goście, mimo chybionego rzutu karnego, zdołali strzelić bramkę kontaktową i z jeszcze większym animuszem ruszyli do ataku. Mimo kilku dobrych okazji strzeleckich blok defensywny Black Devils stworzony przez Tomasza Kierepke, Marcina Dąbrowskiego oraz Marcina Walkiewicza spisywał się bardzo dobrze. Łukasz Krzywda, który pojawił się na boisku zmieniając Marcina Walkiewicza, również popisał się bardzo ważną interwencją, wybijając piłkę z linii bramkowej i ratując swój zespół przed utratą bramki. Ostatnie słowo na szczęście należało do przyjezdnych. Wymiana podań Roberta Czeberaka z Kacprem Lewickim stworzyła okazję do szybkiej kontry prawą stroną boiska, gdzie Robert po dobiegnięciu z piłką do skraju pola karnego zagrał z powrotem do Kacpra, a ten w swoim debiucie w barwach Black Devils przypieczętował zwycięstwo ustalając wynik spotkania na 3:1 w 85 minucie. Rezultat pozostał bez zmian i polscy zawodnicy mogli nareszcie ucieszyć się z długo wyczekiwanego zwycięstwa!

Następnie spotkanie odbędzie się dopiero 30 kwietnia na własnym boisku z obecnym liderem tabeli Realem Lunet. 

Zawodnicy mają więc czas na regenerację i podleczenie urazów, by za 3 tygodnie powalczyć o kolejne zwycięstwo.

Bardzo dziękujemy licznie zgromadzonym kibicom za wsparcie podczas spotkania! Jesteście naszym dwunastym zawodnikiem.

RWB 2 vs. Black Devils – 1:3 (0:2)

Bramki:
Fijałka (4min), Czeberak (10min), K.Lewicki (85min)

Skład Black Devils:
P.Lewicki – Kierepka, Dąbrowski, M.Walkiewicz (Krzywda) – Jaworski, Adamczyk, Fijałka (Semik), Nonckiewicz, Rosikoń – K.Lewicki – Czeberak

Trener: Paweł Semik
Manager: Monika Żyłka

Kacper Nonckiewicz 

Tekst/fot. przesłane przez Black Devils